CO JEST WAŻNIEJSZE, POCZĄTEK CZY KONIEC ŚWIATA?

CO JEST WAŻNIEJSZE, POCZĄTEK CZY KONIEC ŚWIATA?

A gdyby tak zapytać: Co jest ważniejsze, A czy Z? Ci, których imię rozpoczyna się na literę „A” – powiedzą A, a ci, którzy mają imię na „Z” – powiedzą Z. Co jest ważniejsze, kura czy jajko? Odpowiedź będzie oscylować między zwolennikami kuiy i smakoszami jajka. Odłóżmy jednak żarty na bok!

Pytanie jest typowo filozoficzne. Gdyby nie było początku, nie byłoby końca. Wynika z tego, że jedno i drugie jest ważne. To tak jakby zapytać, co jest ważniejsze: urodziny czy śmierć. Odpowiedź jest banalnie prosta: ważniejsze jest to, co się zawiera między jednym a drugim – ŻYCIE. Otrzymaliśmy ten cudowny dar od Boga i to jest ważne. Musimy bowiem tak żyć, żeby – odchodząc z tego świata – nie żałować, lecz cieszyć się, że byliśmy jego cząstką. Wiara nasza podpowiada nam, że życie się nie kończy. Tak więc koniec świata, czyli ponowne przyjście Pana Jezusa, będzie dla nas bardziej radosne niż nasze narodziny. Bo chociaż umysł ludzki wybiega do przodu i cofa się o ile chce, to jednak tak naprawdę żyjemy tylko czasem zadanym nam przez Boga. W nas jest początek! Nie ma końca! „Przejście” stanowi naszą paschę, którą jest Chrystus. Można więc wywnioskować, że ważniejszy jest początek. Bo gdyby mnie nie było…

Pozwólcie, że posłużę się pomocniczym pytaniem. Co jest ważniejsze: Wcielenie czy Zmartwychwstanie? I znowu kręcimy się w kółko. Jeśli nie byłoby Wcielenia, nie byłoby Zmartwychwstania. Jeśli nie byłoby Zmartwychwstania, daremny nasz trud i cierpienia.

Najlepszą odpowiedzią są słowa z Apokalipsy św. Jana (Ap 22,13): „Jam Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i koniec”. Pierwsza i ostatnia litera alfabetu greckiego – symbol Boga jako praprzyczyny i celu ostatecznego wszechrzeczy. Już nie pytamy, co jest ważniejsze. Już wiemy; najważniejszy jest Chrystus.

Comments are closed.